Spis treści, czyli co dokładnie znajdziesz w tym artykule:
Czym są dane third-party i skąd pochodzą?
Third-party data, czyli dane pochodzące od stron trzecich, to informacje zbierane i udostępniane przez podmioty, które nie mają bezpośredniej relacji z użytkownikiem. W praktyce oznacza to, że ani Twoja firma, ani Twój klient nie są pierwotnym źródłem tych danych. Zamiast tego, pochodzą one z zewnętrznych platform, brokerów danych, serwisów analitycznych czy portali społecznościowych.
Dla specjalistów zajmujących się generowaniem leadów takie dane mogą być kopalnią wiedzy – umożliwiają profilowanie potencjalnych klientów, tworzenie precyzyjnych segmentów odbiorców i targetowanie kampanii reklamowych. Przykład? Platforma zakupowa sprzedająca dane o zachowaniach użytkowników z różnych branż umożliwia agencji B2B dotarcie do decydentów z konkretnych sektorów, których wcześniej trudno było zidentyfikować.
Jak third-party data wspierają lead generation?
W klasycznym modelu lead generation, third-party data służyły przede wszystkim do:
- tworzenia lookalike audiences (odbiorców podobnych do obecnych klientów),
- retargetowania użytkowników na różnych platformach,
- zakupu baz kontaktów spełniających konkretne kryteria (np. stanowisko, branża, wielkość firmy),
- analizowania trendów i zainteresowań klientów na podstawie danych z zewnętrznych źródeł.
Dzięki tym możliwościom, agencje zajmujące się pozyskiwaniem klientów mogły szybciej i skuteczniej dotrzeć do odpowiednich leadów, zwłaszcza na zatłoczonym rynku leady B2B. Dane te pozwalały ominąć czasochłonne etapy samodzielnego researchu i dotarcia do grupy docelowej.
Zmiany w przepisach a wykorzystanie third-party data
Ostatnie lata przyniosły jednak istotne zmiany w podejściu do prywatności i przetwarzania danych. Rozporządzenie RODO (GDPR), a także coraz bardziej rygorystyczne polityki przeglądarek (np. wycofanie third-party cookies przez Google Chrome) sprawiają, że dostęp do danych od stron trzecich staje się coraz trudniejszy i mniej precyzyjny.
Coraz częściej pojawia się pytanie: czy możemy dalej polegać na third-party data w generowaniu leadów? Odpowiedź brzmi: tak, ale trzeba to robić z głową. Kluczem jest legalność i transparentność źródła danych oraz świadomość, że ich skuteczność maleje, jeśli nie są wspierane przez dane first-party (czyli pochodzące bezpośrednio od użytkownika).
Jak działać w nowej rzeczywistości?
Dane third-party nie znikną z dnia na dzień, ale ich rola zmienia się na bardziej wspierającą niż podstawową. Oto jak można je efektywnie wykorzystać w lead generation, nie łamiąc przy tym zasad ochrony prywatności:
Weryfikacja źródła – korzystaj tylko z dostawców danych, którzy działają zgodnie z przepisami i są transparentni w zakresie pozyskiwania danych.
Integracja z danymi first-party – łącz dane zewnętrzne z własnymi obserwacjami (np. z CRM lub systemu marketing automation), aby uzyskać pełniejszy obraz klienta.
Własne bazy kontaktów – zamiast polegać wyłącznie na zewnętrznych danych, inwestuj w budowanie własnych list mailingowych, bazując na wartościowych treściach i realnym zaangażowaniu użytkowników.
Zmiana strategii targetowania – mniej retargetowania anonimowego, więcej personalizacji opartej na realnych potrzebach i intencjach użytkowników.
Czy third-party data mają przyszłość w lead generation?
Na rynku polskim już teraz widzimy zmianę podejścia wielu firm – od masowego wykorzystywania gotowych baz danych, do tworzenia własnych społeczności i lepszej analizy zachowań użytkowników na stronie. To wyraźny sygnał, że choć third-party data nadal mają swoją wartość, to firmy skupione na długofalowym pozyskiwaniu klientów powinny traktować je jako dodatek, a nie fundament strategii.
Podsumowanie
Third-party data mogą nadal wspierać skuteczne generowanie leadów, zwłaszcza w kampaniach B2B, ale muszą być wykorzystywane z rozwagą i świadomością ograniczeń. W świetle zmian prawnych i technologicznych, coraz większego znaczenia nabierają dane własne i budowanie relacji z klientami od podstaw. Dla profesjonalistów od lead generation oznacza to konieczność adaptacji – nie tyle porzucenia danych od stron trzecich, co ich mądrzejszego wykorzystania.