Spis treści, czyli co dokładnie znajdziesz w tym artykule:
Czym są zero-party data i dlaczego są tak cenne?
Zero-party data to informacje, które użytkownik przekazuje firmie świadomie i dobrowolnie, najczęściej w zamian za wartość – np. dostęp do treści, personalizację oferty lub udział w wydarzeniu. To dane deklaratywne, przekazane bezpośrednio, a nie pozyskane na podstawie zachowań czy przez analizę cookies. Przykłady? Preferencje produktowe w quizie na stronie, informacja o stanowisku w formularzu rejestracyjnym czy wybór branży przy zapisie na newsletter B2B.
Dla osób zajmujących się generowaniem leadów, zero-party data to absolutne złoto. To dane najbliższe intencjom użytkownika, nieobarczone domysłami algorytmów. Co więcej, są one zbierane w pełnej zgodzie z aktualnymi regulacjami o ochronie prywatności, co w dzisiejszym ekosystemie marketingowym czyni je wyjątkowo wartościowymi.
Jak zero-party data wspierają lead generation i personalizację?
W świecie, gdzie pozyskiwanie klientów staje się coraz trudniejsze, a użytkownicy są bombardowani nieistotnymi komunikatami, personalizacja staje się fundamentem skutecznego marketingu. Dzięki zero-party data możemy budować bardziej dopasowane kampanie, które odpowiadają realnym potrzebom i oczekiwaniom potencjalnych leadów B2B.
Zastosowania zero-party data w praktyce:
- personalizowane sekwencje e-maili na podstawie deklarowanych zainteresowań,
- dynamiczne treści na stronie dopasowane do branży czy etapu zakupu,
- lepsza kwalifikacja leada już na etapie wypełniania formularza,
- dostosowanie treści lead magnetów (np. e-booki, raporty) do preferencji użytkownika.
W naszej agencji mieliśmy klienta z branży doradczej, który wdrożył prosty quiz na stronie: „Jakie wyzwania HR są dla Ciebie najważniejsze?”. Dzięki odpowiedziom zebranym w ten sposób, nie tylko wzrosła liczba leadów, ale i ich jakość – handlowcy wiedzieli dokładnie, z jakimi problemami przychodzi dana osoba.
Zero-party data a zmiany w przepisach i technologiach
W świetle zmian takich jak wycofanie third-party cookies, ograniczenia retargetowania i wzrost świadomości użytkowników, marki muszą przejść od modelu „śledź i analizuj” do „pytaj i słuchaj”. Zero-party data wpisują się w ten nowy paradygmat. Dodatkowo, ich zbieranie nie wymaga skomplikowanych technologii – wystarczy dobrze przemyślany formularz, ankieta lub interaktywny element na stronie.
Co więcej, zero-party data są zgodne z RODO i innymi regulacjami, bo użytkownik sam decyduje, jakie dane przekazuje i w jakim celu. Dzięki temu marketerzy mogą działać nie tylko skutecznie, ale też etycznie i transparentnie.
Jak zbierać zero-party data w lead generation?
Aby dane te były naprawdę wartościowe, należy zadbać o kilka zasad:
Zaproponuj wartość w zamian – użytkownik musi wiedzieć, co zyska dzięki udostępnieniu danych (np. spersonalizowaną ofertę, lepsze treści, ekskluzywny dostęp).
Nie pytaj o wszystko naraz – formularze powinny być krótkie i intuicyjne. Warto stosować podejście progressive profiling.
Wykorzystuj dane od razu – jeśli użytkownik poda, że interesuje go np. marketing B2B, nie pokazuj mu treści ogólnych.
Testuj i optymalizuj – sprawdzaj, które pytania najlepiej konwertują i dostarczają wartościowych informacji dla sprzedaży.
Przyszłość należy do danych deklaratywnych
Na polskim rynku obserwujemy rosnące zainteresowanie zbieraniem zero-party data, szczególnie w sektorze B2B i e-commerce B2B. Firmy, które dotychczas polegały głównie na danych zewnętrznych, zaczynają doceniać wartość budowania własnych relacji z potencjalnymi klientami. A skoro już zainwestowały w lead generation, to nie chcą marnować okazji na pogłębienie wiedzy o leadach, które pozyskały.
Podsumowanie
Zero-party data to przyszłość personalizacji i skutecznego pozyskiwania klientów. W dobie ograniczeń w śledzeniu użytkowników i wzrostu wymagań prawnych, dane przekazywane dobrowolnie stają się filarem nowoczesnych strategii generowania leadów. Są nie tylko dokładniejsze, ale też etyczne i bardziej angażujące. Dla firm B2B to szansa, by naprawdę zrozumieć swojego klienta – zanim jeszcze stanie się klientem.